Blog do projektu Open Source JavaHotel

niedziela, 11 lipca 2010

Byliśmy na koncercie

Byliśmy na koncercie 10 lipca 2010 roku w ramach 3 Praskiego Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej, podobało nam się bardzo.
Bach dokonał dziewięciu transkrypcji koncertów Vivaldiego, z czego trzy na organy. Niektóre transkrypcje zyskały sobie nawet większą popularność niż ich oryginały, zazwyczaj w opracowaniu Bacha mają ciekawsze muzyczne brzmienie. Teraz, w wykonaniu Jana Bokszczanina, wysłuchaliśmy koncertu d-moll (BWV 596) dla którego pierwowzorem był "Concerto grosso op.3 nr 11" Vivaldiego. Tutaj  i opracowanie Bacha jest bardzo staranne i także pierwowzór bardzo wartościowy.
W dalszej części bardzo efektownie zabrzmiała piękna aria "Ombra soi fu" z opery Handla Xerxes, jako solista wystąpił Rafał Siwek oraz "Where you walk" z opery Semele, gdzie zaśpiewała Magdalena Andreew.
Mendelssohn pisał bardzo różnorodną muzykę, teraz słuchaliśmy jednej z sonat organowych. Mendelssohn odkrył ponownie muzykę Bacha, ale nie sposób się oprzeć wrażeniu, że w twórczości organowej nie mógł się wydobyć spod wpływu swojego poprzednika, pomimo tego, że w jego czasach obowiązywały całkowicie odmienne gusta muzyczne. Tylko w środkowej części "Alegretto" zaznaczył się indywidualny wpływ Mendelssohna, szkoda, że cała sonata nie została stworzona w tym stylu.
Bardzo pięknie zabrzmiały trzy krótkie utwory Mariana Sawy, choćby z tego powodu warto było wysłuchać tego koncertu. W ramach Praskiego Festiwalu bardzo często jest przypominana muzyka tego kompozytora, na pewno jest warta szerszego rozpowszechnienia.
Reklamy nie potrzebuje muzyka Gabriela Faure i Gaetano Donizettego,  jaką wysłuchaliśmy na koniec. Ale wykonane utwory były niestety zbyt krótkie, zanim dobrze zabrzmiały już się zakończyły. Może zamiast trzech drobnych utworów warto było wykonać jeden dłuższy ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz