Blog do projektu Open Source JavaHotel

sobota, 22 maja 2010

Cesarz

"Cesarz"

A weźmy taką postać jak książę Imru. Była to może najwybitniejsza indywidualność w elicie, człowiek godzien najwyższych zaszczytów i stanowisk.
Cóż z tego, kiedy - jak wspomniałem - łaskawy pan nigdy nie kierował się zasadą zdolności, tylko zawsze i wyłącznie zasadą lojalności. Otóż nie wiadomo skąd i dlaczego książę Imru zaczął nagle pachnieć reformą i nie pytając cesarza o zgodę rozdał chłopom część swojej ziemi. A więc - zmilczając coś przed cesarzem i działając na własną rękę - w sposób drażniący i wręcz wyzywający złamał zasadę lojalności. I oto dobrotliwy pan, który gotował dla księcia wysoce zaszczytny urząd, musiał wyrzucić go z kraju i trzymał go na obczyźnie przez dwadzieścia lat. Tu zaznaczę, że pan nasz nie był przeciwko reformom, odwrotnie - zawsze odnosił się z sympatią do postępu i poprawy, ale nie mógł ścierpieć, żeby ktoś brał się do reform na własną rękę, bo to po pierwsze stwarzało groźbę dowolności i anarchią, a po drugie - mogło wywołać wrażenie, że w cesarstwie istnieją jacyś inni dobrotliwcy poza dostojnym panem.
http://en.wikipedia.org/wiki/Mikael_Imru

Mikael Imru uwłaszczył swoich chłopów (nie ma tego w notce w Wikipedii, ale ta informacja jest także zawarta w "Historii Etiopii" strona 458). Ale życiorys zawarty w Wikipedii żadną miarą nie jest życiorysem człowieka będącego w niełasce cesarza. Był spokrewniony z cesarzem i należał do wąskiego kręgu przyjaciół Haile Sellasie. Kapuściński pominął fakt, że 25 lipca 1974 Haile Selassie - pod naciskiem Dergu - mianował Mikaela Ymru premierem.

Kapuściński całkowicie przeinaczył rodzaj relacji łączącej Mikaela Ymru z cesarzem, aby zbudować wizerunek monarchy mającego bardzo osobliwe pojmowanie słów "postęp" i "reformy".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz