Pan nasz zasiadał na tronie i kiedy już usiadł, podsuwałem mu poduszkę pod nogi. Ta czynność musiała być wykonana błyskawicznie, aby nie powstał moment, w którym nogi dostojnego monarchy zawisłyby w powietrzu. Wszyscy wiemy, że pan nasz był niskiej postury, a jednocześnie sprawowane stanowisko wymagało, aby zachował wobec podwładnych wyższość również w sensie ściśle fizycznym,Haile Selassie był rzeczywiście drobnej budowy i niskiego wzrostu (160 cm), ale cała ta historia to zmyślenie Kapuścińskiego.
e - powiem to z dumą - pan nasz nie mógł się nigdzie ruszyć beze mnie, gdyż jego godność wymagała, aby stale zasiadał na tronie, a na tronie nie mógł zasiadać bez poduszki, a poduszkowym byłem ja. Miałem opanowany w tym względzie specjalny protokół, a nawet posiadałem niesłychanie pożyteczną wiedzę na temat wysokości poszczególnych egzemplarzy tronu, która pozwala, mi szybko i trafnie dobierać poduszki odpowiedniego rozmiaru, tak aby nie doszło do gorszącego niedopasowania: między poduszką a butami cesarza jest jednak szpara!
http://video.google.com/videoplay?docid=-1845622330460884817#
Pod tym adresem można obejrzeć film z wizyty Haile Selassiego na Jamajce w 1966 roku. Widać tam siedzącego cesarza, nie ma żadnej poduszki ani "poduszkowego" i nie widać żadnego powodu, dla którego taki dziwoląg miałby istnieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz