Blog do projektu Open Source JavaHotel

niedziela, 23 maja 2010

Cesarz

"Cesarz"
Czekanie, co jutro się stanie, aż ci nagle pan nasz pozywa doradców,
karci ich, że rozwój zaniedbują, i łajankę taką uczyniwszy ogłasza, że będziemy tamy na Nilu stawiać. Jakże tamy stawiać, mruczą wewnątrzbrzusznie skonfundowani doradcy, kiedy prowincje głodują, naród wzburzony, stołowi szeptają, żeby cesarstwo poprawić, oficerowie spiskują, notabli aresztują. A zaraz po korytarzach słychać niepokorne szemrania. że lepiej by naszych głodomorów wesprzeć, a owych tam poniechać. Na to pan minister finansów tłumaczy, że jeśli postawi się pomienione tamy, będzie można wodę na pola odpuścić. a taki z tego powstanie urodzaj, że i głodomorów więcej nie będzie. No tak, szemrają ci, co szemrali, ale ile to lat trzeba, żeby tamy postawić, a tymczasem naród z głodu pomrze.

A zaraz pan minister informacji ogłosił postanowienie czcigodnego pana jako nowy sukces i pamiętam nawet, że w okamgnieniu było rozwieszone w stolicy takie hasło - niech no tylko staną tamy, a wszystkim wszystkiego damy, zaś potwarca niech knuje, szczuje rozwoju tam nie zatamuje! Aliści tak ta sprawa rozjuszyła spiskujących oficerów, że radę cesarską, powołaną przez jaśnie najvyższego pana do nadzoru owych tam, w kilka dni później w areszcie osadzili głosząc, że z tego tylko większa korupcja mogłaby wyniknąć i jeszcze gorsze narodu głodzenie.
W roku 1957 roku Haile Selassie zawarł porozumienie z amerykańskim Bureau Of Reclamation (urzędem do spraw melioracji) (www.usbr.gov/) w celu przeprowadzenia badań dotyczących wykorzystania wód Nilu Błękitnego. Badania zakończono w 1964 roku i sporządzonym raporcie wskazano około 20 projektów irygacyjnych (tamy, projekty nawadniające, elektrownie wodne), które przyniosłyby korzyść dla gospodarki Etiopii. Ta współpraca trwała do końca panowania Haile Selassie i oczywiście została przerwana po objęciu władzy przez rząd Mengistu. Szyderstwa i drwiny Kapuściskiego stają się zrozumiałe, gdy sobie uświadomić, że te projekty z oczywistych względów nie podobały się Egiptowi, który w tamtym czasie był sojusznikiem Związku Radzieckiego i przymierzał się do budowy własnej tamy na Nilu w Assuanie, finansowanej w znacznej mierze przez ZSRR.

Co do owego "gorszego narodu głodzenia" to warto wiedzieć, że właśnie tama na Assuanie uratowała Egipt przed skutkami suszy w latach 1980-ych. Jakie były skutki tej suszy dla Etiopii i Sudanu nie trzeba chyba przypominać. Właśnie od tamtej pory na stałe przylgnął do Etiopii wizerunek kraju ludzi umierających z głodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz