Blog do projektu Open Source JavaHotel

czwartek, 27 maja 2010

Cesarz

"Cesarz"

Hajle Sellasje nadał wierzy, że jest cesarzem Etiopii.
Addis Abeba 7 lutego 1975 (Agence France Presse). 
Osadzony w pomieszczeniach starego, położonego na wzgórzach Addis Abeby pałacu Menelika Hajle Sellasje spędza ostatnie miesiące życia w otoczeniu swoich żołnierzy. Według relacji naocznych świadków, żołnierze ci - jak za najlepszych czasów cesarstwa - nadal oddają pokłony królowi królów.
Dzięki tym gestom, jak stwierdził to ostatnio przedstawiciel międzynarodowej organizacji pomocy, który złożył mu wizytę i odwiedził innych więźniów znajdujących się w pałacu, Hajle Sellasje w dalszym ciągu wierzy, że jest cesarzem Etiopii. Negus cieszy się dobrym zdrowiem, zaczął dużo czytać - a mimo swoich lat czyta bez okularów - i od czasu do czasu udziela rad żołnierzom, którzy pełnią przy nim straż. Warto dodać, że żołnierzy tych zmienia się co tydzień, ponieważ sędziwy monarcha zachował swój talent przekonywania. Tak jak za dawnych czasów, każdy dzień byłego cesarza ujęty jest w ramy nienaruszalnego programu i przebiega zgodnie z protokołem. Król królów wstaje o świcie, następnie uczestniczy w porannej mszy, a później pogrąża się w lekturze. Niekiedy prosi o wiadomości na temat przebiegu rewolucji. Dawny wszechwładca jeszcze teraz powtarza to, co oświadczył w dniu swojej detronizacji: "Jeżeli rewolucja jest dobra dla ludu, jestem za rewolucją.
Za pomocą tej sielankowej wizji ostatniego okresu życia Haile Selassie ujętej w formie zmyślonej depeszy zawierającej relację bliżej nieznanego przedstawiciela nieokreślonej "międzynarodowej organizacji pomocy" Kapuściński okłamuje swoich czytelników co do dalszego losu sędziwego monarchy, który najprawdopodobniej został zamordowany z rozkazu nowego reżimu.
Po drugiej stronie starego pałacu, w pobliżu  budynku zajętego przez Hajle Sellasje, stoją inne pomieszczenia dawnego dworu, gdzie uwięzieni w piwnicach dostojnicy, dygnitarze i notable oczekują dalszego losu.
Za pomocą tego eufemizmu nasz "reporter stulecia"  daje nam do zrozumienia, że owi "dygnitarze" oczekują dalszego losu, który będzie rozstrzygnięty już na Sądzie Ostatecznym. Zostali rozstrzelani  23 listopada 1974 roku.

Reżim Mengistu, który zastąpił rządy cesarza Haile Selassie to jedna z najbardziej brutalnych i zbrodniczych dyktatur XX wieku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz